Obserwatorzy

Translate

środa, 23 września 2015

Coraz bliżej...i butelki...

Witam Was bardzo ciepło!
Przygotowania do ślubu córki coraz bliżej, jeszcze tylko dwa tygodnie...a potem, za trzy tygodnie kolejne nasze dziecko powie "tak" swojej wybrance...
Dlatego dzisiaj pokażę Wam, jakie to poczyniłyśmy z Emilką winietki na stoły. Jest ich w sumie ponad sto pięćdziesiąt. Pokazuję tylko jedną część...



Bardzo proste, tylko z klejeniem tych kokardek było dużo zachodu...Kolory całej oprawy ślubu i wesela w tonacji biały/ pudrowy róż. A tak wyglądają zaproszenia...
Dla ścisłości, zamówione, nie robione w domu, ponieważ obawiałam się , czy podołam...

A teraz pochwalę się Wam , jak pięknie ozdobione butelki z nalewkami własnej roboty (pychota!!! ), dostaliśmy w prezencie od Małgosi Kasprzak z ADHD Rączek..., w ramach zacieśniania więzi rodzinnych, ponieważ nasze dzieci pod koniec października powiedzą sobie "TAK".Gosia to bardzo zdolna osoba , która robi różne piękne rzeczy w decu, kto ciekaw, zapraszam na jej stronkę...

No wybaczcie, ale trochę się rozgadałam...Dziękuję za uwagę i zapraszam wkrótce :)

33 komentarze:

  1. Jednym słowem masz maraton ślubno-weselny :) My z bratem też braliśmy ślub w jednym roku, tylko ja w czerwcu, a on we wrześniu :)
    Buteleczki śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oo jakże mi bliski temat :) 10 października ja idę na wesele, a za niecały rok ma mój brat :D zaproszenia piękne i winietki śliczne. Wyobrażam sobie ten ogrom pracy przy klejeniu wstążeczek. pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, a gdy masz dużo czasu to i takie klejenie sprawia radość :)

      Usuń
  3. Fajne winietki i zaproszenia !!!
    Butelki super!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super to zrobiłaś....butelki piękne

    OdpowiedzUsuń
  5. To widzisz teraz, ile mam dłubania ;) Ale jaka radość z efektu! Butelki wyglądają rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne zaproszenia, buteleczki też fajne

    OdpowiedzUsuń
  7. przepiekne winietki i bardzo podobaja mi się zaproszenia i butelki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wow, ale masz roboty teraz. Zaproszenia śliczne a butelki boskie.

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczności :) ponad 150, wow :) podziwiam wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super! Podziwiam cierpliwość i wytrwałość przy składaniu wstążeczek.:-) winietki idealnie pasują do zaproszeń. Dwa śluby tak blisko siebie to wyzwanie - u mnie było podobne, brat żenił się 2 miesiące po mnie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Winietki i zaproszenia bardzo gustowne, powodzenia w przygotowaniach ślubno-weselnych. A butelki rewelacyjnie ozdobione. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Basiu jak nie Ty to kto by dał sobie radę z zaproszeniami,.. A tak serio, to mnie też takie ilości zaproszeń przerażają i tak jestem pod ogromnym wrażeniem przygotowanych winietek, dobrze że miałaś pomoc. Zaraz lecę do autorki tych przepięknych butelek ;) buziaki i powodzenia w przygotowaniach! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sądząc po tych pięknych winietkach to i z zaproszeniami dałabyś radę :DDD A butelki cudne :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne te winietki. Zaproszenia w Twoim wykonaniu też byłyby piękne :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja raz miałam przygodę z zaproszeniami ślubnymi, których liczba wciąż rosła, jeszcze zawiadomienia, jeszcze winietki, jeszcze pudło..... i obiecałam sobie, że zrobię tylko dla moich córek i chrześnicy, sporo z tym roboty i stresu, a Wasza oprawa weselna śliczna,niezły ten październik macie, wszystkiego najlepszego i gratulacje dla obu powiększonych rodzin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo! tak i jeszcze jedno wesele u znajomych....między naszymi, tak, że październik jest bardzo rozrywkowy :)

      Usuń
  16. oj, niemałe to weselicho będzie ;-D

    OdpowiedzUsuń
  17. Basiu, Małgosiu, to ja zrobię ...... coś takiego, co się pija :)

    OdpowiedzUsuń