Witam Was!
Majówka dobiega końca, spotkania rodzinne i z dziećmi również, a ja postanowiłam pokazać wam dziś hurtem kartki na Chrzest Św.
które zrobiłam w ostatnim czasie, a nawet z początku tego roku...
pierwsza to kartka-księga ...
ta karteczka z przełomu stycznia i lutego...
a to kwiatuszki, które zrobiłam do niej...
i takie słoneczniki z papieru czerpanego na letnie kartki,
A tu kartki z wykorzystaniem przydasi od Basi F. i Zosi K.
Na koniec pokażę Wam, jak rozkwitł mój ulubiony kaktus, który ma ponad 10 lat i co roku tak pięknie zakwita..
Dziękuję za Waszą obecność na moim blogu i wszystkie komentarze! Zapraszam wkrótce, Barbara:)
Karteczki śliczne, Basiu!
OdpowiedzUsuńSzczególnie księga wpadła mi w oko :-)
Twoje kwiatuszki zachwycają, a kaktus pięknie zakwitł.
Pozdrowionka :-)
Cudowne prace i przepiękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńO raju, kaktus zwala z nóg! aż buzię rozdziawiłam, jeszcze takiego nie widziałam- podziwiam, podziwiam :) karteczki urocze, cudne kwiaty robisz Basiu :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kartki. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńKartki bardzo ładnie się prezentują, przede wszystkim stanowić będą wspaniałe pamiątki.
OdpowiedzUsuńKarteczki piękne a kwitnący kaktus wygląda imponująco!
OdpowiedzUsuńPiękne !!!
OdpowiedzUsuńBasieńko, cudowne kartki, a kwiaty jak żywe.
OdpowiedzUsuńTeż mam taki kaktus, ale kwitł mi tylko raz i miał jednego kwiatka.
Buziaczki.
Piękne prace :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kartki! Kaktus zachwycający!
OdpowiedzUsuńKarteczki cudowne! A kwiaty i te robione i te żywe zachwycające :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pamiątki!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe kwiatuszki!!!
dziękuję za tyle ciepłych słów:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pamiątki:))
OdpowiedzUsuńŚliczne! Podziwiam te ręcznie robione kwiatki. A kaktus obłędny. Miałam takiego, ale mój zakwitł tylko dwa razy. Za to jaka wtedy była frajda :)
OdpowiedzUsuń